Pożegnaliśmy por. Stanisława Wróbla – kombatanta, żołnierza Batalionów Chłopskich, wyróżnionego tytułem „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata”. Stanisław Wróbel zmarł 4 sierpnia w wieku 102 lat.
Uroczystość pogrzebową uświetniła Kompania Honorowa 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego oraz warta honorowa w wykonaniu strzelców z Jednostki Strzeleckiej 1042 Opoczno ZS Strzelec OSW w Opocznie. Obecny był dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Łodzi dr hab. Dariusz Rogut, dowódca 25. batalionu dowodzenia 25. Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim ppłk Adam Semeniuk, kpt. Szczepaniak z Wojskowego Centrum Rekrutacji w Tomaszowie Mazowieckim, przewodniczący Rady Powiatu opoczyńskiego Józef Róg, zastępca burmistrza Opoczna Tomasz Łuczkowski, dyrektor Muzeum Regionalnego w Opocznie Adam Grabowski oraz liczne delegacje.
Stanisław Wróbel urodził się w 1920 roku w Woli Załężnej. Mieszkał razem z rodzicami Stanisławem Wróblem i Karoliną z domu Sałaj. Z zamieszkałą razem z rodziną Wróblów siostrą matki, Rozalią Dulnikiewicz, pomagał rodzicom w prowadzeniu dwuhektarowego gospodarstwa rolnego. Dodatkowo zatrudniał się w pracach rolnych u innych gospodarzy.
Mając 16 lat wstąpił do Związku Młodzieży Wiejskiej „Siew”, a później „Wici”, pełniąc funkcję sekretarza. Po wybuchu II wojny światowej był zaangażowany w akcję zbierania i zabezpieczania broni po rozbitych oddziałach Wojska Polskiego. Wstąpił do zbrojnej organizacji „Racławice”, gdzie pełnił funkcję zastępcy dowódcy placówki Wola Załężna. Zajmował się także kolportażem prasy i utrzymaniem łączności. Od 1942 r. był aktywnym członkiem Batalionów Chłopskich.
Po zlikwidowaniu przez Niemców opoczyńskiego getta jesienią 1942 r. jego rodzice przyjęli pod swój dach znajomych żydowskich uciekinierów z getta: Jakuba i Sarę Frankielów z sześcioletnim synem Herszlem oraz siostrę Sary, Belę Rozenberg. Żydzi ukrywali się w ich gospodarstwie w latach 1942–1945, korzystając z wielu przygotowywanych dla nich kryjówek.
Wróblowie ukryli Żydów na strychu swojego domu. Po tygodniu kryjówkę zmieniono na dół pod podłogą mieszkania. Po miesiącu Stanisław w jedną noc wykopał kolejną kryjówkę, tym razem w oborze. Po pewnym czasie Stanisław Wróbel ogromnym nakładem sił wykopał i przygotował kolejną kryjówkę – podziemny schron przy stodole w pobliżu pobliskiej rzeki.
W takim pomieszczeniu, pod stałą opieką rodziny Wróblów, Żydzi przetrwali do wkroczenia na ziemię opoczyńską Armii Czerwonej 17 stycznia 1945 r. „Przez te wszystkie lata nie było dnia, żebym o tamtym strachu nie pomyślał” – wspominał Stanisław Wróbel. Trzeba bowiem pamiętać, że podczas wojny za przechowywanie Żydów groziła bezwzględna kara śmierci dla całej rodziny.
Po wojnie Stanisław Wróbel pełnił wiele społecznych funkcji. Cały czas zajmował się rolnictwem, posiadał także swój zakład farbiarski. 16 maja 1989 r. został uznany przez Jad Waszem za Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Wspólnie z nim uhonorowano jego rodziców Karolinę i Stanisława Wróbla. Por. Stanisław Wróbel został także odznaczony Krzyżem Batalionów Chłopskich oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Niech spoczywa w pokoju!